
Kto ma wyciągnąć naczynia ze zmywarki?!
Zmywarka – marzenie wielu kobiet. W ślad za pralką automatyczną –
przepustka do oszczędzania czasu. Dziś obecna w ponad 1/3 gospodarstw
domowych…
Można by powiedzieć, że samo dobro…Tymczasem okazuje się, że to, co miało służyć wygodzie i lepszemu wykorzystaniu czasu, co miało ułatwić życie rodzinie, bywa czasami przyczyną całkiem poważnych kłótni.
Acha – myślisz sobie. Jak to możliwe, że zmywarka może być źródłem
konfliktu?
Tak, to możliwe. To nie żarty i zmyślone scenariusze, ale autentyczne historie i „bolączki” wielu rodzin.
- nie wypakowałeś zmywarki!
- zapomniałem.
- ja jakoś nie zapominam
- nie przesadzaj
- nie przesadzam, potrzebne mi naczynia, a ty miałeś je wyjąć
- mówiłem, że zapomniałem, nie rób problemu
- nie robię problemu, to ty zawsze się migasz i potem spada na mnie, tak jak ostatnio z porządkami w garderobie
- i co mi jeszcze wypomnisz , zaraz wyjmę te gary
- teraz to sobie sama wyjmę – bez łaski
- nie nakręcaj się, wielkie halo
- tak wielkie halo, ciebie o coś prosić i tak potem człowiek sam musi zrobić
- no teraz to przegięłaś
- nie odzywaj się do mnie
- nie to nie ( FOCH)
Jeżeli czytałeś poprzednie moje artykuły, poznałeś już nieco zagadki umysłowe. Nie powinno więc Cię dziwić, że niewyciągnięte naczynia ze zmywarki, to problem takiego samego kalibru, co przykład z dzieckiem, które odmawia jedzenia „tylko” dlatego, że pomyślało, że nie było kochane.
Jeszcze inne przeżywa rozwód, oddzielone od jednego z rodziców i od
rodzeństwa, nie może się skupić nad lekcjami, ma mdłości i kłopoty ze
wzrokiem. Bo nie czuje się już bezpieczne, bo jego rodzina, taka jaką znał już nie istnieje. A jeszcze inne poznając prawdę o Świętym Mikołaju, nabrało przekonania, że wszystko to jedna wielka „ściema”.
Otóż, aby zrozumieć, że wyciąganie naczyń ze zmywarki może być przyczyną niezdrowej atmosfery, trzeba wiedzieć, skąd się biorą emocje.
Przede wszystkim emocje tworzymy my. Pochodzą z naszych myśli, przekonań, postaw. Nikt poza nami nie powołuje ich do życia.
Każde ludzkie zachowanie wynika z określonego stanu – napięcia – nastroju emocjonalnego, który odczuwany jest w danej chwili. Napięcie emocji w konkretnym momencie determinują wcześniejsze przeżycia, a określona sytuacja jest tylko „zapalnikiem”, czyli tematem zastępczym.
Czy zdarzyło się Tobie nie powiedzieć czegoś wprost do partnera?!
Pod płaszczykiem „kto ma wyciągnąć naczynia ze zmywarki” kryją się często zadawnione, zamiecione pod dywan, zapiekłe, niewyjaśnione, nieprzegadane, stłumione i wyparte sprawy.
I oczywiście związane z nimi emocje, czasami sprzed wielu, wielu lat, nawet z domu rodzinnego.
Znam bardzo sympatyczną parę, która kocha się miłością prawie
bezwarunkową. Znając ich historię, śmiem twierdzić, że los – jeśli w takowy wierzysz – zrobił wszystko, by ich umówić na wspólne, naprawdę spełnione i szczęśliwe życie.
Jednak w pewnym momencie tego prawie idealnego związku zauważyli, że
coraz głośniej zamykają szafki i „warczą” na siebie z byle powodu.
Nie wiedzieć czemu zrobiło się dość nerwowo.
Zamiast brnąć w kłótnie i niepotrzebne utarczki słowne, nie chcąc zmarnować tworzonej od kilku lat wartościowej relacji, zaprosili mnie do asystowania im w tym coraz trudniejszym emocjonalnie momencie życia.
Wystarczyło parę wskazówek, jak okiełznać emocje, aby dwoje kochających się ludzi nie straciło miłości, która ich niewątpliwie łączyła i łączy do dzisiaj.
Musze jednak przyznać, że po wielu latach pracy nadal zaskakuje mnie to, jak myślenie potrafi zrobić z naszego życia piekło. Podszyte i kierowane
nieuświadomionymi emocjami, potrafi ściągnąć na manowce nawet najtęższe umysły.
Z badań przeprowadzonych w Anglii wynika, że większość par w ciągu 5 lat od rozwodu żałuje swojej decyzji. Zapewniam Cię, czasami brakuje bardzo, bardzo niewiele, aby spokojnie się dogadywać i coraz lepiej rozumieć. Wiem, o czym mówię. Ja też pragnęłam tworzyć lepsze relacje zarówno osobiste, jak i zawodowe. Musiałam się tego jednak nauczyć dopiero jako dorosła osoba. Niestety przedmiotu „Jak budować relacje?!” nadal nie ma w szkołach powszechnych.
A gdzie w tym wszystkim ta zmywarka – chcesz zapytać? Już odpowiadam.
Ludzie czują się szczęśliwi, jeżeli tworzą dobre relacje. Jeżeli wyciąganie naczyń ze zmywarki staje się dla rodziny utrapieniem, szafki lub drzwi zamykane są wyjątkowo głośno i niezbyt delikatnie, to może to oznaczać m.in. że:
są zaburzone relacje,
- obowiązki w rodzinie nie zostały odpowiednio rozdzielone,
- ktoś angażuje się więcej, a ktoś mniej, nie ma równowagi, tylko frustracja,
- członkowie rodziny nie szanują się wzajemnie,
- nie ma dobrej komunikacji,
- nie wyrażone, niewypowiedziane, stłumione emocje dają znać o sobie w postaci łagodnej agresji.
W moich artykułach i poradnikach chcę przybliżać Tobie różne sytuacje
rodzinne i emocje z nimi związane. Dzięki temu poznasz prawa rządzące
uczuciami, a co najważniejsze, otrzymasz proste rozwiązania.
Już teraz podaję kilka zasad dobrego porozumiewania się:
1. Mów opisowo, jak reporter relacjonuj sytuację
Widzę niewyciągnięte naczynia w zmywarce
2. Używaj Ja, a nie Ty
Kiedy widzę niewyciągnięte naczynia w zmywarce, czuję się…
3. Nie generalizuj, nie mów Ty zawsze, Ty nigdy
Ty to nigdy nie wyciągniesz naczyń ze zmywarki
Ty to zawsze czekasz, aż ja to zrobię
4. Szukaj wspólnych rozwiązań zamiast gotowej recepty
Zamiast mówić – TY wyciągasz, ja pakuję – pytaj – Jak możemy się
umówić w sprawie kto i kiedy powinien zająć się wyciąganiem naczyń ze
zmywarki?
5. Koncentruj się tylko na tym jednym
Nie poruszaj przy problemie ze zmywarką innych wcześniejszych
drażliwych tematów.
6. Nie poniżaj
Jesteś beznadziejny, nic nie potrafisz zrobić porządnie
7. Szukaj rozwiązań na przyszłość
Jak rozwiążemy ten problem? Jakie masz propozycje?
Życzę powodzenia w coraz lepszym komunikowaniu się!
Dodaj komentarz