Jak wytropić myśl, która wywołuje STRES?!

Skup się na chwilę i…wyobraź sobie cytrynę. Jej żółtą, porowatą skórkę,
cytrusowy zapach…

A teraz wyobraź sobie, że właśnie ją przekroiłeś, kilka kropel soku spłynęło na blat.

Jest duże prawdopodobieństwo, że tak, jak większość ludzi, poczułeś, jak twoje ślinianki zareagowały i masz w ustach nieco więcej śliny.

Jeżeli więc samo wyobrażenie cytryny, w ciągu paru sekund, może wywołać
taką reakcję w organizmie, to warto się zastanowić, jak właściwie na to co
myślimy, reaguje nasz mózg.

Zastanawiasz się teraz, co ma jedno z drugim wspólnego?

W każdym człowieku tkwi ogromny potencjał twórczy. Każdy z nas pojawia się na tym świecie z osobistym, niepowtarzalnym zestawem talentów.

To czy człowiek wykorzysta i rozwinie swoje predyspozycje i umiejętności,
zależy w znacznej mierze od tego, w jakim stopniu ma zaufanie do własnego umysłu i przekonanie, że zasługuje na szczęście.

Choć jesteś wartością samą w sobie, jesteś wystarczający i właściwy, to gdy coś nie „idzie” po Twojej myśli, zaczynasz wątpić w siebie, To z kolei wywołuje u Ciebie nieustanne niezadowolenie z siebie. W ten sposób tworzą się przekonania, m.in.: że nie jesteś dość dobry, nie nadajesz się, inni są zdolniejsi. Automatycznie „rodzą się” kompleksy i instalujesz w mózgu, całkowicie nieprawdziwy obraz siebie.

W efekcie końcowym takiego procesu myślowego, pojawia się brak energii do działania i realizowania swoich pragnień. To prawie jak samospełniające się proroctwo: jeżeli myślisz o sobie niezbyt przychylnie, to mózg nie ma innej możliwości i przekazuje ciału polecenia, abyś czuł się tak, jak myślisz.

Jak napisała Danuta Pawlicka w artykule pt.: „Posłuchaj, jak pracuje Twój
mózg” – „… zasada działania mózgu polega na przekazywaniu sygnałów
elektrycznych z szybkością błyskawicy, dzięki czemu pomiędzy myślą, a
wykonywaną czynnością upływa tak krótka chwila…”.

Czy rozumiesz teraz, że kompleks „pielęgnowany” – myślenie o nim przez lata – może wywołać niechęć do siebie, całkowity brak wiary we własne siły i swoją skuteczność. Stresujesz się i nie masz pojęcia, że, bez względu na rodzaj bodźca wywołującego stres, stresujesz się tylko z jednego, jedynego powodu…z powodu braku wiary we własne siły a zatem…z powodu wątpliwości… co do możliwości poradzenia sobie w danej sytuacji!

Mózg – organ myślenia, bez odpowiedniego zarządzania, nie ma innego wyjścia i na podstawie takich wątpliwości i „poleceń” typu „na pewno czegoś mi brakuje”, myśli o tym braku co mu się żywnie podoba: produkuje mniej energii do działania, obniża nastrój i chęć do życia. Automatycznie jesteś bardziej PODATNY NA STRES i uwięziony przez swój osobisty stan umysłu pod tytułem: „nie jestem dość dobry”.

A zatem czymś, CO prawdopodobnie CIĘ BLOKUJE i nie pozwala na
PÓJŚCIE NAPRZÓD, a w ogólności POWODUJE WZROST STRESU, jest…
przekonanie o tym, że jesteś nie wystarczająco doskonały.

Jeżeli za CEL postawisz sobie POZNANIE SIEBIE i mechanizmów sterujących
myśleniem, i będziesz skłonny wziąć ODPOWIEDZIALNOŚĆ za WŁASNE
ŻYCIE, to PRZEKONANIE o byciu nie dość dobrym, STRACI swoją ukrytą
moc, a bezradność i bezsilność staną się nieaktualne.

Większość energii spożytkujesz na myśleniu o swoich MOCNYCH, a nie
słabych stronach, ZWIĘKSZYSZ tym samym ZAUFANIE do własnego umysłu,
a poleganie na sobie rozwinie pewność, że dorastasz do wymagań jakie stawia życie. PRZEJMIESZ KONTROLĘ nad organem myślenia – czytaj – nad swoim życiem, ponieważ coraz bardziej rozumiesz, że to Ty MASZ MYŚLENIE do używania, a nie odwrotnie.

Tylko TY

możesz poprowadzić własny organ myślenia, w najlepszym dla Siebie kierunku! Wiesz już, że mózg działa z szybkością błyskawicy, a zatem zdecydowane podjęcie działania jest konieczne do stworzenia nowych połączeń.

W kształtowaniu nowego stylu myślenia, może pomóc tylko Twoja otwartość i gotowość do poznania tego „czegoś” co masz już w sobie, nawet jak jeszcze nie wiesz do końca co to jest i jak skutecznie z tego skorzystać, to nie poddawaj się i szukaj wsparcia ono jest zawsze na wyciągnięcie ręki.

Dodaj komentarz